Boom na węgierskim rynku nieruchomości
Przejdź do listy wpisówWęgierskie mieszkania i domy bardzo szybko drożeją. W 2015 roku doszło do 17,7-proc. wzrosty cen nieruchomości – wynika z danych opublikowanych przez firmę FHB.
Skąd wzięły się takie wzrosty? Wiele zawdzięczać można rządowemu wsparciu. Jak podaje portal Global Property Guide od 2013 roku uatrakcyjniono ofertę pożyczek, które dofinansowywane są z budżetu. Postanowiono, że będzie ich udzielanych więcej i na wyższe kwoty.
Gdyby tego było mało od 2016 roku na okres 4 lat obniżono VAT na nowe mieszkania z 27% do 5%. To spowoduje, że więcej osób będzie chciało kupić nowe lokum, a więc deweloperzy powinni rozpoczynać więcej inwestycji.
Od połowy 2016 roku uruchomiono ponadto system dofinansowania dla młodych rodzin (do 40 roku życia), które chciałyby kupić nieruchomość. Wysokość dofinansowania zależy od liczby dzieci w rodzinie. Dofinansowanie może wynieść aż 10 mln HUF (równowartość prawie 139 tys. zł). Co ciekawe taką kwotę mogą uzyskać nie tylko rodziny posiadające trójkę dzieci, ale też rodziny, które zobowiążą się dopiero mieć tyle pociech. Dopełnieniem programu dotacji jest program tanich pożyczek na cele mieszkaniowe. Oprocentowanie jest stałe i wynosi zaledwie 3% w skali roku.
Najświeższe programu stymulacyjne mają szansę utrzymać dobrą koniunkturę na rynku nieruchomości. Trzeba bowiem podkreślić, że choć ubiegły rok węgierski rynek nieruchomości zakończył wysokim wzrostem, to obserwatorzy tego rynku nie spodziewają się już uspokojenia sytuacji w najbliższych kwartałach.
Innym problemem, z którym walczy węgierski rząd jest bardzo skromny, jak na tego rozmiaru kraj, sektor budownictwa mieszkaniowego. W 2015 roku na Węgrzech oddano do użytkowania 7,6 tys. mieszkań. To mniej niż w Polsce kończy się budów w trakcie trzech tygodni. Warto dodać, że jeszcze przed kryzysem Węgrzy oddawali do użytkowania nawet 30-40 tys. nowych mieszkań rocznie. Dlatego właśnie programy stymulacyjne faworyzują sektor deweloperski.